Przebudzenie Kłamcy , czwartą dużą płytę Hate , można uznać za jakiś przełom w karierze zespołu i pierwszą prawdziwą okazję do wypłynięcia n...

Moment premiery tej płytki trudno uznać za przypadkowy, bo wiadomo, z jakim przyjęciem spotkała się „Lulu” . Trochę to jednak dziwne, może n...

Na skali ocen 0 mamy opisane tylko jako „nie-muzyka”, a powinno być jeszcze „najprawdopodobniej ambient”. Wspominam o tym ze względu na pier...

Ostatni album Morgoth nie cieszy się wśród fanów specjalną estymą, a zdecydowana większość uważa go za zwyczajne, niewarte splunięcia gówno...

Jak na ponad dekadę grania, szwajcarski Yog nie może się poszczycić wieloma sukcesami. Eee… jakimikolwiek sukcesami. Opisywany krążek to do...

Na początek przywalę z grubej rury i bez zbędnego owijania w bawełnę, bo nie ma sensu tego ukrywać. Testimony Of The Ancients to w mojej ni...

Dziwi mnie upór, z jakim Faeces podciągany jest pod jakąś wielką ekstremę z grindem włącznie. Chyba tylko ze względu na nazwę oraz dość cha...

Trzeci, trwający zaledwie 28 minut „longplay” Deicide — wbrew temu, co się może niektórym, zwłaszcza oponentom, wydawać — nie jest przesadn...

Chyba nie będzie zbyt wielkim kłamstwem stwierdzenie, że jest to pierwszy krążek Devina w jego czysto progresywnym wcieleniu. I jedyny taki...

Przed wami kolejna niedoceniona kapela, która jednak swoim krótkim żywotem i zaledwie dwiema płytami zdążyła wpisać się złotymi zgłoskami do...