28 lipca 2022

Assorted Heap – Mindwaves [1992]

Assorted Heap - Mindwaves recenzja reviewAssorted Heap był jedną z wielu kapel zaczynających od szczerego i niewymagającego Thrash Metalowego hałasu, aby na swojej drugiej płycie pójść z ówczesnym duchem czasu i zaserwować już konkretny, klimatyczny Death/Thrash.

Można mówić o szybkim skoku jakościowym, jako że od debiutu minął zaledwie rok, a jest ogromna przepaść pod każdym względem. Mindwaves, mimo wciąż mocnego zakorzenienia w Thrash Metalu, śmiało czerpie garściami z dusznego Death Metalu, poprzez perkusję czy brzmienie produkcji. Wokal trzyma się częściej maniery Coroner/Celtic Frost/Messiah, niż typowego mocnego growlu. Innymi słowy, zespół niejako zatrzymał się w połowie drogi, jeśli chodzi o swoją ewolucję.

Jest jednak między oboma prezentowanymi gatunkami balans i style wzajemnie się nie gryzą. Przykładowo, po (nie bójmy się tego słowa) Thrashowej Balladzie „What I Confess”, zespół zręcznie przechodzi w czysto Death Metalowy łomot w „Nice To Beat You”. I jak każdy rasowy album Death/Thrash, należy się spodziewać, że pierwsze dwa utwory konkretnie pokażą kunszt i umiejętności ekipy. Zachwyca również najbardziej ekstremalny numer na płycie – „Hardcore Incorrigible” oraz standardowo epickie, rozbudowane zakończenie albumu w postaci „Artifical Intelligence”. Pojawiają się ponadto syntezatory dla wzmocnienia atmosfery, ale są wystarczająco dyskretne, aby ich nie zauważyć.

Wypada też wspomnieć o re-edycji Vic Records, która standardowo rozpieszcza rzetelnym wydaniem z bonusami i wywiadem z członkami zespołu. W tym wypadku dostajemy nagrania koncertowe, które sugerują, że gdyby zespół się nie rozpadł, to na trzeciej płycie byłby już bezspornie mroczny Death Metal, tak więc zapowiadało się ciekawie, nawet jeśli nie było to ostatecznie nam dane.

Ocena końcowa może wydawać się ciut za wysoka jak na ten zapomniany album, ale chciałbym przypomnieć, że w 1992 r. Thrash Metal był praktycznie na wymarciu, dlatego tym bardziej cieszy fakt istnienia tego albumu, który bądź co bądź, prezentuje tą najlepszą starą szkołę i klasę kompozycyjną, za co chciałbym oddać należny hołd. Fani Protector, Pestilence, Loudblast, Massacra, Sepultura nie będą potrzebować zachęty.


ocena: 8/10
mutant
Udostępnij:

2 komentarze:

  1. widze ze ostatnio same dobre plyty sa wrzucane na tapete

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego się nie spodziewałem zobaczyć

    OdpowiedzUsuń