8 sierpnia 2014

Embryonic Devourment – Reptilian Agenda [2014]

Embryonic Devourment - Reptilian Agenda recenzja okładka review coverSpotkałem się z wieloma bardzo pochlebnymi czy nawet euforycznymi opiniami na temat tego zespołu i jego twórczości, toteż przy okazji Reptilian Agenda, ich trzeciej płyty, postanowiłem osobiście je zweryfikować. Pierwsze przesłuchanie i co? Ktoś tu przesadza. Kolejne, bardziej wnikliwe przesłuchania – ktoś tu bardzo przesadza albo pomroczność jasna odebrała mu trzeźwy osąd. Owszem, ogólna charakterystyka Embryonic Devourment się zgadza – kolesie zapodają techniczny death metal, a instrumentalnie są całkiem sprawni. Ale, ale – wciąganie ich za uszy do czołówki gatunku to grube nieporozumienie, w dodatku niczym nieuzasadnione. Amerykanie obracają się w ramach stylu, jaki znamy z płyt przede wszystkim Spawn Of Possession, ale też Necrophagist (z „Epitaph”), Gorod czy nawet totalnie przereklamowanego Decrepit Birth, jednak od wymienionych zespołów — poza ostatnim — są przynajmniej o klasę-dwie słabsi. Chłopaki kompletnie niczym (poza konceptem w tekstach) się nie wyróżniają, a ich wysiłki szybko rozchodzą się po kościach, no i w efekcie w uszach po kontakcie z Reptilian Agenda nic konkretnego nie osiada, w czym zresztą udział ma dość płaskie i stonowane brzmienie. Co z tego, że wyeksponowali sobie bas, jeśli ogólnie dźwięk jest niezbyt brutalny i nie obija się po bebechach?? Na razie tylko niekiedy zdarzają im się przebłyski czegoś ciekawszego i mniej sztampowego. Jeśli potraktują te fragmenty jako punkt wyjścia do dalszego rozwoju, to kto wie, może jeszcze sensownie się wyrobią. To zresztą dla nich jedyne wyjście, żeby nie utonąć w morzu bardzo podobnych zespołów, których i tak jest za dużo. I których każdy mógłby wymienić dziesiątki… gdyby tylko dało się je jakoś zapamiętać. Embryonic Devourment balansują między czymś fajnym a oklepanym i tylko od ich determinacji zależy, na którą stronę się gibną.


ocena: 7/10
demo
oficjalna strona: www.embryonicdevourment.com
Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz