10 kwietnia 2021

Mass Infection – The Age Of Recreation [2009]

Mass Infection - The Age Of Recreation recenzja reviewMass Infection dali się poznać szerszej publiczności (ta hiperbolizacja była niezamierzona) za sprawą „Atonement For Iniquity” z 2007 roku, na którym w co lepszych fragmentach zespół ocierał się nawet o przeciętność. Od dołu… Rok później Grecy wymienili perkusistę i już z nim w składzie zmajstrowali całkiem przyzwoite czteroutworowe promo, które zapewniło im kontrakt z Pathologically Explicit Recordings. To właśnie dla Hiszpanów zespół nagrał przełomowy The Age Of Recreation – tym materiałem jednoznacznie zdefiniowali styl i stworzyli zalążki własnego brzmienia.

Jak się okazało, muzycy Mass Infection w krótkim czasie dokonali ogromnego skoku jakościowego i z kapeli, której przy odrobinie samozaparcia dało się jako tako słuchać, przekształcili się w sprawną maszynę do zabijania klasycznie pojmowanym death metalem. Pomysł Greków na granie jest tu banalnie prosty: biorą trzy-cztery zaczepne riffy i podkładają pod nie blasty, gdzieniegdzie wzbogacając tę napierduchę pochodami na dwie miarowo pykające stopy. Mass Infection zwykle potrzebują dwie-trzy sekundy na rozruch, a potem już jaaadą. Jeśli to możliwe – na złamanie karku.

Na The Age Of Recreation nie brakuje pewnych zbieżności z Inveracity (sprowadzają się głównie do szybkości i patentów na dynamizowanie utworów, bo na pewno nie wymiatają aż tak technicznie), Requiem (podobny poziom chwytliwości riffów przy zachowaniu brutalności i czytelności), Hate Eternal (selektywność brzmienia przy zabójczych tempach) czy Malevolent Creation (motoryka jak z najlepszych płyt z Marquezem i Culrossem), jednak nie widzę w tym żadnego problemu, bo jak czerpać inspiracje, to od najlepszych. Istotne jest to, że w wykonaniu Mass Infection te zapożyczenia dobrze się sprawdzają i pasują do siebie, a przy okazji sprawiają dużo radochy.

Utwory na The Age Of Recreation śmigają jeden po drugim bez najmniejszych przestojów – bardzo płynnie i naturalnie, ponieważ po pierwsze mają stosunkowo proste i przejrzyste struktury, a po drugie – są pozbawione dłużyzn, zapychaczy i innych udziwnień, które mogłyby zmniejszyć siłę ich rażenia. Pomimo pozornej jednorodności, w opisywany materiał upchnięto także drobne urozmaicenia, choćby odrobinę nieporadnie zagrane solówki. Ale… jeśli mam być szczery, wszystkie te dodatki giną pod naporem blastów i koniec końców całość sprowadza się do gęstej sieczki. Czy to przeszkadza? Ano nie. Tym bardziej, że Mass Infection stworzyli tu świetną bazę pod jeszcze mocniejsze albumy.


ocena: 7,5/10
demo
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/pages/Mass-Infection/129646357120635

inne płyty tego wykonawcy:

podobne płyty:

Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz