Może to kwestia przypadku, a może zorganizowana akcja F.D.A. Records, by zawładnąć podziemną sceną, wydając w krótkim odstępie czasu debiuty Skeletal Remains, Morfin, Derogatory i Rude. Niezależnie od wersji, ta mini seria poruszyła lawinę i przyczyniła się do renesansu oldskulowego death metalu rodem z Ameryki, za co Niemcom należą się słowa uznania. Spośród wymienionej czwórki to ci ostatni mieli najbardziej imponujący start, a przy tym wydawali się tworem kompletnym, dojrzałym i przygotowanym na wymierny sukces – sukces, który może by i nadszedł, gdyby nie wybujałe ego lidera zespołu.
Każdy namacalny element Soul Recall wskazuje na klasyczny krążek z początku lat 90. XX wieku: począwszy od doskonałej okładki autorstwa Seagrave’a, przez proste logo i niewyszukany layout, po przypadkowe zdjęcie czterech obwiesi z tyłu płyty. Cała oprawa stanowi idealne uzupełnienie muzyki na tym albumie – death metalu, w którym pobrzmiewają patenty charakterystyczne dla Monstrosity, Malevolent Creation, Mercyless, Incubus, Resurrection, Loudblast, Disincarnate, Solstice, Pestilence, Morbid Angel czy Death. W odróżnieniu od konkurencji Rude czerpią inspiracje głównie z drugiej fali, więc zamiast kolejnych typowych riffów pod „Leprosy” dostajemy sporo blastowania a’la „Imperial Doom” czy pochodów na dwie stopy, w jakich specjalizował się Alex Marquez. Soul Recall jest zatem materiałem z jednej strony dość szybkim i brutalnym, a z drugiej zaś, dzięki licznym thrash’owym naleciałościom, lekkostrawnym i fajnie bujającym.
Świetny feeling, duża dynamika, częste zmiany tempa, dzikie solówki, wyraźny bas i piękny vandrunenowski wokal sprawiają, że od Soul Recall trudno się oderwać, zwłaszcza że brzmi wyjątkowo naturalnie. Rude stworzyli na potrzeby tej płyty kilka kawałków, które sprawiają wrażenie typowo koncertowych, takich w sam raz do zamiatania włosami podłogi (choćby „n Thy Name” czy „Forsaker”), i to właśnie w takim bezpośrednim graniu odnajdują się najlepiej. Amerykanie nie stronią jednakowoż od bardziej rozbudowanych i klimatycznych form, czego przykład mamy w „Memorial” i „Conjuring Of Fates” – oba są długie, urozmaicone i wcale nie zamulają.
Rude zaliczyli pozazdroszczenia godny start, po którym mogło być już tylko lepiej i przez chwilę nawet było, ale na pewno nie na tyle, żeby zdołali w pełni rozwinąć swój potencjał. W każdym razie poziom muzyki zawartej na Soul Recall powinien zawstydzić niejednego wciąż aktywnego klasyka gatunku.
ocena: 7,5/10
demo
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/profile.php?id=100031795407017
inne płyty tego wykonawcy:
podobne płyty:
- DISINCARNATE – Dreams Of The Carrion Kind
- INCUBUS – Serpent Temptation
- MALEVOLENT CREATION – Retribution
- MORBID ANGEL – Altars Of Madness
- RESURRECTION – Embalmed Existence