23 marca 2010

Azure Emote – Chronicles Of An Aging Mammal [2007]

Azure Emote - Chronicles Of An Aging Mammal recenzja okładka review coverAzure Emote to mało znany projekt Mike’a Hrubovcaka z bardziej znanych kapel jak Monstrosity czy Vile (jako live member), uzupełniony o Ryana Molla i Patricka Battaglia oraz z pół tuzina innych grajków. Towarzystwo jak więc widać się zebrało w sile i postanowiło, pod batutą właśnie Mike’a, zrobić coś dziwnego. Bo to, co płynie z głośników z pewnością za sztampowe uznane być nie może: jest tam i black, jest i death, ale jest także sporo elektroniki i rozmaitych instrumentów-przeszkadzajek – „and other various shit” jak to sam powiedział Hrubovcak. Niejednokrotnie nasunie się przez to elektroniczne granie skojarzenie z Laibachem. Trudno jest jednak opisać album jako całość, bo kawałki prezentują się bardzo różnie i każdy z nich jest grany w trochę innym klimacie. Czasami będzie to solidne i rzęsiste deathowe młócenie, a czasami kosmiczna, industrialno-elektroniczna plumkanina. Ba, nawet poszczególne kawałki trudno do jakiejś jednej szufladki schować. Bardzo szybko zmienia się w nich, dosłownie, wszystko: począwszy od wokali, na linii growl – skrzek – babeczka – darcie się – znów growl – itd., poprzez instrumentarium (na przykład na początku klasyczny, instrumentalny zestaw metalowy, a potem sample i przesterowane wokale, a na koniec jakiś ich kolaż), a na motoryce i tempach skończywszy – od szybkich, przez dyskotekowate, do spokojnych i melancholijnych. Elektroniki, jak już wspomniałem, jest tu niemało i jest ona inkorporowana nawet zgrabnie i z wyczuciem. Przy czym owa elektronika to nie tyle klawisze, co przede wszystkim sample. To właśnie nadaje całej muzyce industrialnego klimatu i rozmachu, nie gubiąc jednak i nie tłamsząc metalowej strony całego muzykowania. Bowiem kopniaka album daje, w kilku miejscach, solidnego, nie bawiąc się w żadne ceregiele – wychodzi wieloletnie obycie w świecie blastowania, ciężkiego riffowania i podobnego ekstremalnego mielenia. Zresztą posłuchajcie sami, bo choć jeszcze jest trochę do dopracowania i dopieszczenia na przyszłość, to jednak już teraz widać, że ma kapelka potencjał.


ocena: 7,5/10
deaf

inne płyty tego wykonawcy:

Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz