23 marca 2010

Deicide – Deicide [1990]

Deicide - Deicide recenzja okładka review coverKtóryś z większych katolskich autorytetów rzekł ongiś, iż kto śpiewa, ten dwa razy się modli. Bidula zapewne nawet nie przypuszczał, że pewnego dnia te słowa zabrzmią wyjątkowo opacznie. A stało się tak, gdy na świat wypłynął twór o paskudnym imieniu Bogobójstwo z obłąkanym Glenem Bentonem jako liderem. Potem nastał debiut i wyżej przytoczone słowa zamieniły się w swoją krańcowo poronioną karykaturę, zaś świat zalała piekielna fala wstrętu i ohydy. Szatan nigdy wcześniej nie był tak gorąco wychwalany! A już na pewno nie przy akompaniamencie takiego łomotu. Bo Deicide to nie tylko satanistyczne deklaracje nienawiści do boga i religii chrześcijańskiej. Oprócz całej tej — niezmiernie tutaj ważnej — przesiąkniętej diabelstwem ideologicznej otoczki jest jeszcze muzyka: dziesięć pieśni składających się na debiut Deicide to doskonały pokaz ekstremalnego death metalu nie znającego litości i słów takich jak kompromis czy subtelność. Rzeź uskuteczniana przez czwórkę Amerykanów jest cholernie szybka, stosunkowo prosta (choć nie prostacka), bardzo rytmiczna, z nielicznymi tylko zwolnieniami, a przy tym brutalna przez cały czas trwania płyty. Warto zaznaczyć, że wszystko odegrano z dużą precyzją, zaprzeczając obiegowej opinii jakoby dążenie do perfekcji obniżało poziom agresji. O wściekle nienawistnych wokalach wspominać chyba nie muszę? Do worka zalet dorzuciłbym jeszcze dwie istotne cechy: kapitalny feeling oraz olbrzymią chwytliwość materiału. Dzięki tej ostatniej Deicide przynosi spory ładunek hitów znanych większości death-maniaków. Mam tu na myśli szczególnie „Dead By Dawn”, „Sacrificial Suicide” (jak dla mnie są to dwa największe „przeboje” z tej płyty), „Oblivious To Evil”, „Lunatic Of God’s Creation”, „Crucifixation” i numer tytułowy. Brzmienie uzyskane w Morrisound ze Scottem Burnsem na pewno nie należy do krystalicznych, ale do takiej muzyki pasuje wprost wybornie, co więcej – ten bród bardzo jej służy. Odnoszę wrażenie, że tej płyty nie ma sensu komukolwiek polecać, wszak każdy szanujący się fan death metalowego grzańska ma ją już od dawna w kolekcji. Czyż nie?!


ocena: 10/10
demo
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/OfficialDeicide

inne płyty tego wykonawcy:

Udostępnij:

1 komentarz: