23 stycznia 2023

Necrophagia – WhiteWorm Cathedral [2014]

Necrophagia - WhiteWorm Cathedral recenzja reviewKilljoy – człowiek legenda, twórca specyficznego death metalu mieszającego to, co w metalu śmierci kochamy najbardziej wraz ze slasherami lat 80 klasy B lub niżej. Na pierwszy rzut krucyfiksu połączenie wydające się być totalnie z dupy okazało się strzałem w 666. Czegoś takiego próżno było szukać na rynku muzycznym i bez dwóch zdań Necrophagia jest i będzie królem tego rodzaju hybrydy. Mnie osobiście zabolała śmierć tego człowieka, gdyż nigdy nie było mi dane usłyszeć bandu na żywo nad czym ubolewam. Śpieszmy się na koncerty, muzycy tak niespodziewanie odchodzą.

Zawał serca w 2018 roku zakończył życie (i tym samym zespół, którego Killjoy był mózgiem, duszą i… sercem) człowieka mogącego jeszcze spokojnie tworzyć kolejne cudeńka, gdyż nie przekroczył on nawet półwiecza. Celowo piszę cudeńka, gdyż ostatni album WhiteWorm Cathedral udowodnił, że Frank był w dobrej formie. 13 utworów to niemal godzinne doznania. Na nasze szczęście z rodzaju tych przyjemnych (dla sąsiadów może być to bardziej BDSM, ale kto by się tym przejmował?), dlatego też godzina zleci nam szybko. Kawałki są dość krótkie, trwają średnio około 3-4 minuty, więc o znużeniu nie ma mowy. Płyta wita nas utworem „Reborn Through Black Mass” dość typowym dla Necrophagii samplem z filmu. Oczywiście będzie to miało jeszcze miejsce kilka razy na przestrzeni płyty, ale jak zwykle, takowe intro świetnie przypomina nam z kim mamy tutaj do czynienia. Killjoy postawił na średnio-walcowate tempa idealne do pozbycia się nadmiaru łupieżu. Niemniej jednak, utwory takie jak „Elder Things” czy „Hexen Nacht” przypominają nam, że panowie grają tutaj death metal, a nie kołysanki. Płyta jako całość jest zajebiście solidna i trudno przyczepić się do któregokolwiek utworu, sugerując iż odstaje od reszty. Mój osobisty killer tej płyty to utwór „Coffins”, który długo gościł u mnie na telefonie w formie dzwonka. To za sprawą uroczego, filmowego wstępu.

Ostatnie dokonanie Necrophagii daje chyba to, co najważniejsze przy odsłuchu płyty, uczucie zarówno spełnienia, gdyż WhiteWorm Cathedral ugasi nasze pragnienie tego rodzaju metalu śmierci jak i wzbudzenie pragnienie na jeszcze więcej. Niestety nigdy już nic nowego nie usłyszymy. Całe szczęście dyskografia nie należy do ubogich, więc jest w czym przebierać.

Nie jest to dzikość Deicide, nie jest to głębia Morbid Angel, to po prostu i aż Necrophagia. Pozostaje mi tylko zaprosić was do tego Marszu Martwych Ciał!


ocena: 8,5/10
Lukas
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/NecrophagiaOfficial

inne płyty tego wykonawcy:

Udostępnij:

21 komentarzy:

  1. szczera prawda. aż myślałem że to ja napisałem tą reckę, tak się wzruszyłem.

    mutant

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem mogę spokojnie stwierdzić, że trafiłem w sedno i dobrze przelałem emocje na "papier" :)

      Lukas

      Usuń
  2. To była pierwsza kapela death metalowa w której zaczęto poszerzać horyzonty a potem weszły nocturnusowe parapety i damskie głosy u paradajsów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w 1983 roku nawet nie wiem, czy sami twórcy wiedzieli, że są kapelą death metalową, która poszerza horyzonty tego gatunku hehe. Myślę, że Killjoy robił swoje, czyli połączył dwa zamiłowania jakimi była muzyka i filmy horrory/gore. Nie wiadomo czy spodziewał się, że tworzy coś tak unikatowego. Potwierdzałby to rozpad po wydaniu "Season of the Dead" i prawie 10 letnią przerwę w działalności zespołu.

      Lukas

      Usuń
  3. hellalujah:::
    WAM - Otrzaskanym Starym Skurczybykom - to nawet nie ma co pisać.
    Ale jakby kto się tu trafił o mniejszym pojęciu...
    To warto polecić też i ich "teledyski".

    Dzisiaj zjadłem jakąś nieświeżą makrelę – niech ją chuj – pół dnia mi leży na żołądku.
    Widząc „Through Eyes of the Dead”, mi przeszło.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staaaary, ja dokładnie tak poznałem Necrophagię! wstyd przyznać, ale jacyś dresiarze, hip-hopowcy, wiedząc że jestem necro-metalem zapytali się mnie czy widziałem klip do "Blood Freak". powiedziałem że nie, to mi nagrali na płytkę. ja pier... co ja zobaczyłem.... w tamtych czasach jeszcze były małe sklepiki to była dyskografia Necrosiów dostępna i pamiętam okładkę do Ravenous "Assembled in Blasphemy", Necrophagia "Death is Fun" (ta wersja gore) i czułem się jakbym oglądał coś nielegalnego i zastanawiałem się wtedy, jacy są ludzie, którzy to lubią i kupują. Nie rozumiałem wtedy, że to właśnie fani horrorów i Death Metalu są najbardziej spoko i z dystansem do życia i podchodzą artystycznie do sztuki a nie na zasadzie pozerskiego anti-life, który reprezentowany był przez modny ówcześnie Black Metal.

      mutant

      Usuń
    2. hellalujah:::
      hahah "...czułem się jakbym oglądał coś nielegalnego..."
      miałem tak samo :D
      człowiek nie wierzy, że takie rzeczy można na YT zobaczyć
      Chore pojeby :)

      Usuń
  4. Się dzieciaczki podniecacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hellalujah:::
      Racja, czas się opamiętać hehe

      Usuń
    2. Eeee tam, powrót do takich wspomnień jest fajny hehe. Do dziś pamiętam wypieki na twarzy oglądając okładki Cannibali jakbym (tak, słowo "nielegalnie" pasuje najlepiej) oglądał Świerszczyki kurde bella. Fajne czasy :D

      I w pełni zgadzam się z postem wyżej mutanta.
      Kiedy się jeszcze było "normalsem" to rzeczywiście człowiek myślał, że tylko "chorzy" ludzie mogą obcować z takimi rzeczami. A teraz człowiek sam "chory"..."Chorobo" trwaj!

      Lukas

      Usuń
    3. AMEN. Empik. 2004. Kraków. Rynek. Podziemie. Butchered at Birth - pierwsza rzecz jaka mi się rzuciła w oczy. Druga to Anal Stench i ich debiut. Trzecia - Ravenous Assembled in Blood. Takich rzeczy się nie zapomina. Tyle po nas zostanie - wspomnienia.

      A świerszczyki też dobre. Bardzo ceniłem sobie kioski co miały jedną stronę wydzieloną na pornosy. Dla mojego nastoletniego ja było to bardzo ważne dla rozwijania pamięci, zapamiętywania obrazów i rozwijania wyobraźni na zasadzie "co dalej"

      m.

      Usuń
  5. chcialbym jeszcze dopisac, ze doceniam Franka za to, ze skutecznie trollowal ludzi. dosc wspomniec o homoseksualiscie z Pearl Jam (nomenklatura zgodna z LGBT), ktory zglosil go na policje za klip do blood freak, bo myslal ze jest to na serio. owy homoseksualista rowniez zglosil japonski film Guinea Pig II. Nie mam pojecia co on wyszukiwal, ze znalazl filmy, ktorych nie chcial ogladac, a ktorych znalezienie mi wymagalo czasu i wysilku, bo nie bylo to latwe do znalezienia i musialem chciec to znalezc aby zobaczyc (mowie o Guinea Pig II), ale widocznie jego emulator P2P wystukal mu zwykle porno, a zamiast tego sciagal hardkorowe klipy i horrory. No coz, bede wierzyl, ze nie jest on wilkiem w owczej skorze i nikogo w zyciu nie zgwalcil. Natomiast na pewno zaszkodzil zwyklym ludziom, ktorzy wiedza gdzie sie konczy fikcja, a gdzie zaczyna zycie i na pewno zrobil z nas degeneratow w imie swoich wyzszych, ateistycznych wartosci. Bo brak boga, to jest pol biedy, czlowiek odrzuca boga, ale nie odrzuca swoich mrzonek kontrolowania innych. Mozna rzec, ze wraz z odrzuceniem chrzescijanstwa, polowanie na czarownice zaczelo sie na dobre i prawdopodobnie wszystko bedzie zamkniete predzej czy pozniej.

    mutant

    OdpowiedzUsuń
  6. pearl jam to szajs na poziomie discopolo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szajs to pół biedy, bo tego nie słucham, więc mnie to wali co oni sobie grają. gorzej że jego członkowie czują misję bycie policjantem i stróżem moralności, bo potem się zaczyna polowanie na czarownice i banowanie wszystkiego co popadnie. kiedyś się to robiło z pobudek religijnych, teraz robi się to z pobudek polityczno-obyczajowych.

      mutant

      Usuń
  7. Tak jak mówisz mogą sobie grać co chcą najgorsze jest że pod płaszczykiem swojej działalności są szkodnikami i narzucają innym jak mają żyć, na to nie ma zgody

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. True, true. Dodałbym jeszcze jeden wątek dość ważny odnośnie wszelkich "nienormalności", mianowicie miejsce tych wydarzeń. US i A jest mocno pojebanym miejscem. Oglądałem dokument odnośnie satanizmu w hameryce. Chodziło o równość względem Boga jak i Szatana blablaba, bo wiadomo, że oficjalnie działa tam Kościół Szatana, zatem są oni traktowani gorzej, niż chrześcijanie. Nie o tym jednaj sprawa, a o przypadku, gdy młody chłopaczek będąc na wycieczce szkolnej w jakimś muzeum został z niego wyproszony, została wezwana policja, gwardia narodowa i papież (te dwa ostatnie oczywiście żart), i powiadomieni rodzice, bo miał na sobie koszulkę CC zatem wiadomo, że satanista i kanibal. Ech, USA for Satan!

      Lukas

      Usuń
  8. Jednym z najbardziej myślących artystów jest Varg Vikernes, gościu nie jest idiotą mimo że wiele rzeczy na jego temat było, jest wrogiem choćby na pejsbuku tylko dlatego że nie jest przychylny usa i izraelowi, bo dobrze wie że oni najbardziej mieszają i niszczą ludzi i naturę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle głupot w jednym miejscu woła o pomstę do Guinnessa

      Usuń
    2. Raz) Varg gardzi Polakami, dla Warga (Sromowego) jesteśmy brudem spod paznokci
      Dwa) Nie używam pejsbóka
      Trzy) Rozmawiamy o czymś zupełnie innym. Warg dołożył cegiełkę do katoli, muzułmanów i "innych" do polowań na czarownice. Gdyby Warg nie istniał, byłoby nam łatwiej tworzyć.
      Cztery) nawet jeśli wierzysz w owe teorie, to pamiętaj, że KTOŚ je rozprowadza. nie jesteś w stanie ocenić dezinformacji i fałszywych faktów. jeśli uważasz się za oświeconego, bo coś przeczytałeś w necie, to cię rozczaruję, jesteś dalej marionetką. jedyny sposób aby się uwolnić polega na myśleniu krytycznym, a nie na przyjmowaniu tego, czego ci brakuje w życiu. Ale ponieważ tego nie zrozumiesz, to pozwoliłem sobie tego nie skasować i zostawić w komentarzach.

      Your beloved mutant

      Usuń
  9. Zamknąć ryje wszyscy i słuchać tam te swoje popierdyny

    OdpowiedzUsuń
  10. "Śpieszmy się na koncerty, muzycy tak niespodziewanie odchodzą."
    morał, który umknął wszystkim. Polaku, kiedy ostatnio byłeś na koncercie? Czy wiesz, że twoja nieobecność szkodzi środowiskowi? Bądź ekologiczny, chadzaj na koncerty
    reklama sponsorowana przez "mutant"

    OdpowiedzUsuń