Trzeci krążek w wątpliwej karierze Theory In Practice to na pewno ich najbardziej udane i kompletne dzieło. Jeszcze przed nagraniem tej płyty Henrik Ohlsson wspominał w wywiadach o chęci uproszczenia muzyki i uczynienia jej bardziej czytelną dla potencjalnych słuchaczy, jednak już te kilka minut składających się na utwór tytułowy nieco weryfikuje jego słowa. Owszem, Colonizing The Sun jest bardziej czytelne (bo brzmienie i produkcja znacznie się poprawiły), ale o upraszczaniu nie może być mowy! Co więcej, ten album jest chyba jeszcze bardziej techniczny i zakręcony niż „The Armageddon Theories”! Czasami naprawdę można kiwnąć się z podziwu przy tym, co wyczyniają poszczególni muzycy. Wyjątkowy podziw wywołują solówki Petera Lake – koleś wymiata, że „ja pierdolę”, do tego niekiedy tak się chłop rozkręca, że nie ma pewności, czy solo skończy się w tym samym kawałku, w którym się zaczęło! Masakra po prostu. Kapitalna pomysłowość, powalające patenty, nienaganna ich realizacja, świeżość i odwaga (np. numer Sparks „This Town Ain’t Big Enough For Both Of Us” Szwedzi przerobili tak, że brzmi jak wkurwiona ABBA na prochach). Ujmę to tak – przy Theory In Practice 99% zespołów określających się etykietką „technical death metal” może sobie to swoje „technical” głęboko w dupę wsadzić, bo niczego wartościowego sobą nie prezentują. Niestety od premiery Colonizing The Sun upłynęło już sporo czasu, muzycy rozleźli się po innych kapelach jak baby po sklepie z ciuchami podczas wyprzedaży i nastała cisza… Najwyższa pora, żeby panowie wreszcie ruszyli swoje szacowne zady, odwiesili kapelę i pozamiatali kolejnym krążkiem bo się pod ich nieobecność muzyczne badziewie rozpleniło.
ocena: 9/10
demo
inne płyty tego wykonawcy:
0 comments:
Prześlij komentarz