23 marca 2010

Therion – The Miskolc Experience [2009]

Therion - The Miskolc Experience recenzja reviewWiele można o Therion powiedzieć, ale na pewno nie to, że brak im pomysłów na kolejne wydawnictwa, toteż płodzą je na potęgę. Najgorsze — z perspektywy fana — jest jednak to, iż wszystkie te cuda wianki są tak wysokiej jakości, że nie pozostaje nic innego, jak tylko je kupować. I tym razem warto wycisnąć z portfela trochę (umownie…) kasy, bo okazja jest naprawdę niczego sobie. The Miskolc Experience (zestaw: dvd + 2 cd) to trzecia w ciągu ostatnich pięciu lat koncertówka zespołu, więc musiała zawierać coś specjalnego, jakiś haczyk, który uzasadniałby jej wydanie i mógł przyciągnąć kupujących. I tak jest w istocie, bo zarejestrowany występ jest czymś, czego każdy fan kapeli (a przynajmniej jej działalności od „Theli”) chciałby zakosztować – Therion w towarzystwie orkiestry symfonicznej i prawdziwego chóru. To nie koniec atrakcji, bo na początek dostajemy „Clavicula Nox” zagrany wyłącznie przez orkiestrę, a potem spada na nas klasyczny repertuar – dobrze znane fragmenty dzieł Mozarta, Dvoraka, Saint-Saensa, Verdiego i Wagnera, z których najwięcej miejsca — co nie jest żadnym zaskoczeniem — poświęcono temu ostatniemu. Ale po kolei. Po przesłuchaniu tego, co zrobiono z utworami czterech pierwszych Mistrzów, człowiek zaczyna żałować, że to tylko ich krótkie części, bo w takiej rockowo-metalowej wersji ostro kopią i rozbudzają nielichy apetyt. Tym większa szkoda, że nie pokusili się o interpretacje Liszta, Griega, Bacha czy Vivaldiego… W przypadku Wagnera pozwolono sobie na bardziej rozbudowane partie, z odpowiednim potraktowaniem tych najbardziej podniosłych – nie ma co, z takiej potęgi brzmienia byłby dumny. Choć nie tylko on, bo wszystkie fragmenty w tej części koncertu zagrano wiernie, ale z takim uderzeniem, rozmachem i pompą, że ci kompozytorzy pewnie z radochy się w grobach przewracają. Druga część (albo płyta audio) to autorskie kawałki Therion w wersjach takich, jakie znajdują się na płytach, a więc dopracowanych do najdrobniejszego szczegółu. Nie ma w tym nic zaskakującego (może z wyjątkiem precyzji), ale nie musi być, bo oglądanie/słuchanie tych utworów w takim wykonaniu sprawia ogromnie dużo przyjemności. Setlistę dobrze przemyślano, choć oczywiście pewnych powtórek względem poprzedniej „Live Gothic” nie można było uniknąć, a ja dałbym deafowi głowę (jego) uciąć, żeby zobaczyć „To Mega Therion” w orkiestralnym full-wypasie. Ale i tak jest super, a „Eternal Return”, „Draconian Trilogy” i „Via Nocturna” robią tu spore wrażenie. Klimat rockowego koncertu udzielił się nawet solistkom, które podczas znakomitego „The Rise Of Sodom And Gomorrah” oddały się przytupom i gibaniu, co dało wyjątkowo komiczny efekt. Zabawnie obserwuje się także reakcje profesjonalnych muzyków na entuzjastyczny odzew publiki. Warto jeszcze wspomnieć o ważnej kwestii. Ten koncert to nie Therion plus plumkająca w tle orkiestra i nucący pod nosem chór. W tym układzie Szwedzi nie robią z siebie głównej atrakcji tak, jak Kiss czy Metallica (do których, zdaje się, Christofer — aka Wielka Mucha — pije w książeczce) podczas swoich „symfonicznych” występów. Tu wszystko bardzo dobrze zbalansowano, a momenty, w których zespół siedzi cicho, tudzież ogranicza się do prostego tremola nie należą do rzadkości. OK, więcej rozwodzić się nie muszę, bo i tak pewnie większość z was już wysyła zamówienia. Nie zawiedziecie się!


ocena: 9/10
demo
oficjalna strona: www.therion.se

inne płyty tego wykonawcy:

Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz