23 października 2012

Blackwater – Founded On The Shambles [2012]

Blackwater - Founded On The Shambles recenzja okładka review coverMłócka tego typu zupełnie mi spowszedniała (choć staram się jej nie słuchać), ale mimo to materiał Niemców zrobił na mnie naprawdę pozytywne wrażenie. Przynajmniej w kilkunastominutowej dawce sprawdzają się jak należy, bo już nie jestem przekonany, czy ich pełną płytę zdzierżyłbym z takim spokojem. Póki co mamy konkret w postaci Founded On The Shambles – dobrze skondensowaną, zagraną na amerykańską modlę death’ową pigułę, w której Blackwater (tylko nie pomylcie ich z Black River przez tę wodę w nazwach!) łączą dobrą (acz rzemieślniczą) technikę, przyzwoite szybkości i odrobinę melodii. Korzystając z tych elementów wymyślili sobie dość prosty schemat utworów – ponapierdalać, trochę zwolnić, strzelić bardziej melodyjny riff i znowu napierdalać. I cóż, nawet to wpada w ucho w wymiarze epkowym, ale — że się powtórzę — przy okazji longpleja to raczej nie wystarczy i pewnie wszystkie kawałki zleją się z sobą. Chłopakom chyba najbliżej do The Faceless, tylko pozbawionego tych wszystkich udziwnień, którymi Amerykanie lubią zaśmiecać swoją muzykę. Brzmienie mają dobre, bo i w cywilizowanym kraju nagrywali. Materiał do posłuchania, jednak na przewidywania dotyczące ich przyszłości bym się nie porywał.


ocena: -
demo
oficjalna strona: www.blackwatermetal.de
Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz