28 listopada 2024

Deus Mortem – Thanatos [2024]

Ach ten Deus Mortem. Pamiętam jak byłem na jednym z pierwszych koncertów i jak „Emanations of the Black Light” wgniótł mnie w ziemię. „Kosmocide” również miło mną pozamiatał, zatem dowiadując się o nowym dziele wrocławian, musiałem to mieć. Dziś skupię się na najnowszym albumie Thanatos wydanym przez… nikogo. Necrosodom i ekipa sami sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Technicznie dostajemy 8 utworów upchniętych w 45 minut, czyli jest to odpowiednia ilość jak na ten zespół,...
Udostępnij:

24 listopada 2024

Exocrine – Legend [2024]

Czy ja przypadkiem kiedyś nie wspominałem, że Season Of Mist zbiera wokół siebie śmietankę technicznego i progresywnego death metalu? Jak wam mało dowodów, to teraz mają w swych szeregach jeszcze Exocrine, którzy od dekady pracują na miano niezłych pojebów, choć jak na ironię akurat na Legend trochę odpuścili, za to uczynili muzykę nieco bardziej czytelną dla przeciętnego słuchacza. I tu mała uwaga – pisząc o przeciętnym słuchaczu, mam na myśli ludzi pochłaniających...
Udostępnij:

12 listopada 2024

Pyrrhon – Exhaust [2024]

Na podstawie czwartej płyty Pyrrhon ni cholery nie można było prorokować, co też zespół zrobi w przyszłości, w jakim kierunku podąży i czy w ogóle będzie mu się chciało bawić w robienie hałasu. Nie przeszkodziło mi to jednak w urojeniu sobie jakiegoś w miarę skonkretyzowanego obrazu następcy „Abscess Time”, co naturalnie doprowadziło do sporego zdziwka, bo Exhaust z tymi wyobrażeniami kompletnie się rozmija. Super, zespół nieprzewidywalny! A także hmm… przystępnie ciężkostrawny...
Udostępnij:

4 listopada 2024

Ulcerate – Cutting The Throat Of God [2024]

Cutting The Throat Of God to już siódma pozycja w dorobku Ulcerate, w dodatku dość niezwykła, gdyż jest czymś, czego w historii zespołu jeszcze nie było: bezpośrednią kontynuacją i rozwinięciem poprzedniego krążka – tak stylistycznie, jak i brzmieniowo. Przyznaję, trochę to zaskakujące, bo dotychczas na każdym kolejnym albumie Nowozelandczycy pokazywali się z nieco innej strony i na co innego kładli nacisk, jednak biorąc pod uwagę poziom tego materiału, nie mam zamiaru...
Udostępnij:

24 października 2024

My Dying Bride – A Mortal Binding [2024]

Pomimo wielu przeciwności losu, osobistych i biznesowych, My Dying Bride brną przed siebie i z jako taką regularnością wydają kolejne płyty, choć równie dobrze mogli się rozpaść przynajmniej dekadę temu. W ten sposób tylko oszczędziliby sobie nerwów, wewnętrznych konfliktów i zawirowań w składzie. A fanom licznych rozczarowań, bo umówmy się – to, z czym mamy do czynienia od „For Lies I Sire”, to klasyczny przykład zjazdu po równi pochyłej i albumów, które oprócz numeru...
Udostępnij:

19 października 2024

Nile – The Underworld Awaits Us All [2024]

Nile już na wczesnym etapie kariery przeszli z pozycji obiecującego debiutanta do ścisłej czołówki gatunku, natomiast wraz z premierą The Underworld Awaits Us All dostali się do grona weteranów z dziesięcioma płytami na koncie. Nic, tylko pogratulować wytrwałości! Odnoszę jednak wrażenie, że ten jubileusz jest słodko-gorzki, bo łączy się z przenosinami (a mniej eufemistycznie – spadkiem) do Napalm Records, która z jednej strony robi za przechowalnię dla podupadłych...
Udostępnij:

16 października 2024

Miasma – Changes [1992]

Drodzy Państwo kontynuujemy nasz (mam nadzieję) wesoły kącik jednostrzałowych albumów niegodnych zapomnienia. Dziś na ruszt wrzucimy austriackiego, krwistego sznycla prosto z Wiednia. Smacznego! W 1990 roku powstał twór zwany Miasma. Działalność zespołu była mocno szarpana, a nas interesuje okres do 1993 roku, gdyż debiut Miasmy (i jedyne większe dzieło, jak łatwo się domyślić) to rok 1992 i album zatytułowany Changes. Po tym dziele panowie nagrali jeszcze EP „Love...
Udostępnij:

11 października 2024

Carnophage – Matter Of A Darker Nature [2024]

Dawno żadna płyta tak mnie nie zawiodła przy pierwszym przesłuchaniu jak Matter Of A Darker Nature – i to tylko dlatego, że… nie jest wierną kopią „Monument”. Przyznaję bez cienia żenady, że nie zważając na nic (w tym także na kolejną ośmioletnią przerwę) liczyłem, że zabójcze tureckie komando nagra identyczny materiał – dosłownie, kurwa, jeden do jednego. Wybaczyć mógłbym jedynie pozmieniane tytuły utworów. Jak się okazało, muzycy mieli inną wizję tego materiału. Stąd...
Udostępnij:

6 października 2024

Wormed – Omegon [2024]

Kto by pomyślał, że po ponad 25 latach grania Wormed będą w stanie jeszcze czymś zaskoczyć, a tu proszę – nagrali najmniej ekstremalną i efektowną płytę w karierze. Dziwnie to brzmi w kontekście zespołu uchodzącego nieraz za wzór w ramach brutalnego i technicznego death metalu, ale właśnie takie wrażenie sprawia Omegon po pierwszym, dziesiątym i kolejnych przesłuchaniach. Czy to źle? Moooże i nie, ja jednak po świetnym „Krighsu” nastawiałem się na kolejny pokaz mega...
Udostępnij:

2 października 2024

Laceration – I Erode [2024]

Pierwsza płyta tej amerykańskiej ekipy, choć dobra, nie narobiła wielkiego szumu, bo i nie trafiła do zbyt wielu uszu. Dość powiedzieć, że dużo łatwiej dostępna była (i nadal jest) wydana dwa lata wcześniej kompilacja starszych, demówkowo-epkowych materiałów. Nie zmienia to faktu, że krążek dotarł tam, gdzie trzeba, czyli do włodarzy 20 Buck Spin, którzy dostrzegli w zespole potencjał i dali mu szansę zaistnienia przed szerszą publicznością. Opłaciło się, bo na I Erode...
Udostępnij: